29 grudnia 2016

Promyczek Kim Holden recenzja ...

Hmmm pierwszy raz nie wiem  od czego zacząć myślałam, że to będzie kolejna książka szczerze z wielu... Ale promyczek?? nie taki nie jest. Ta książka może zaczyna się jak inne dziewczyna chce znaleść swoje miejsce chce cieszyć się życiem po stracie siostry która była dla niej najważniejsza...
Ma prawdziwego przyjaciela Gusa który jest kimś więcej na pewno niż przyjaciel..
A Kate ... chciałabym poznać kiedyś taką dziewczynę ,żeby zostało moją przyjaciółką pomimo swojej choroby nie przestaje się cieszyć życiem chce je przeżyć w pełni szczerze nie wiem czy ja bym tak umiała....Rozumiem też czemu przez większość czasu nie chciała nikomu powiedzieć ,że jest chora nie chciała litości. Ale myślę ,że swoje życie nowe na studiach przeżyła jak chciała poznała nowych przyjaciół prawdziwą miłość i oczywiście miała swojego najlepszego przyjaciela który nie zostawił jej do końca. Wszystkich  wstrząsnęła wiadomość o raku Kate ... Mnie też już dawno nie płakałam tak jak na tej książce... Nie wiem jak to opisać od połowy książki moje emocje to istny huragan. Ciężko było czytać o postępowaniu choroby Promyczka , Ale też byłam szczęśliwa ,że miała przy sobie kochających ludzi którzy byli do końca. Kate to najlepsza postaci o jakiej ostatnio czytałam .. Ta książka dla Mnie była taka prawdziwa . Rak nie wybiera każdego może to spotkać życzę Wszystkim ,żeby wtedy  mieli przy sobie tak kochających ludzi wokół siebie jak Promyczek ...

Dlaczego Gus nazwał ją Promyczkiem teraz już sama mam na to swoją definicje rozświetlała  każdy dzień nie poddawała się była porostu szczęśliwa nie poddawała się chorobie aż do końca to było piękne . Gus znał ją najlepiej był jej przyjacielem od dzieciństwa mieszkali po sąsiedzku pomagał jej zawsze w trudnych chwilach bo Kate nie miała łatwego życia matka alkoholiczka ojciec zostawił ją i siostre  jak  była malutka . Mamę  zastąpiła jej mama Gussa Andrey która zajeła się Kate w jej ostatnich chwilach życia razem z Gusem . Gus dopełniał Promyczka . Kate zaznała też prawdziwej miłości dzięki poznanemu Kellerowi który także jej nie zostawił pomimo kilku miesięcznej znajomości nie zostawił jej..

Na pewno Promyczek zostanie długo ze Mną w mojej pamięci takich książek łatwo się nie zapomina. Nie opiszę jakie emocje mną zawładnęły czytając tą książkę. Najbardziej koniec okazał się dla Mnie najcięższy przeważnie książki kończą się happy endem .. Ale myślę ,że w jakimś stopniu kończy się nim Kate odchodzi w spokoju po cichu w obecności najbliższych . Najbardziej stratę Kate przeżyli Gus i Keller mam nadzieję ,że znajdą i Oni swoje szczęście ,,,

Książka Kim Holden skłania do refleksji o życiu ,że trzeba żyć tu i teraz nie wiadomo co los nam przygotował. Przeczytajcie sami a jestem przekonana ,że Wami także zawładnie Ta książka i Promyczek. Na pewno nie pożałujecie chwil spędzonych z tą książką . To prawdziwy rollercoaster emocji.

Ostatnie przesłanie Kate życie jest czasami trudne ale te przesłanie przyda się wszystkim

Jesteście dzielni
A teraz idźcie .... Stwórzcie legendę!
To rozkaz!
Zróbcie to...
Proszę ....
A Wy co czuliście czytając Promyczka ?


A teraz będę czytać historie Gusa



Opowiada o zagubieniu , odnalezieniu i powolnym procesie uzdrowienia..

...ale szczerze ,mówiąc  nie wiem jak już żyć.. Promyczek nie była tylko moją najlepszą przyjaciółką była jakby moją drugą połówką...drugą połową mojego umysłu...mojego sumienia..mojego poczucia humoru mojej kreatywności... 
Była drugą połówką mojego serca
W jaki sposób człowiek może wrócić do swoich zajęć jeśli na zawze stracił połowę siebie?


Czy Gusowi się udało jak potoczą się jego losy ? Biorę się do czytania recenzja wkrótce  

2 komentarze:

  1. Bardzo chcę poznać powieści tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bardzo polecam :) Teraz czytam drugą część o przyjacielu Promyczka :)

      Usuń

Jesteś tu proszę zostaw komentarz po sobie :)